Zrobili sobie remis z Odrą

Za nami przedostatni mecz w sezonie i zarazem ostatni w roli gospodarza w rozgrywkach pierwszoligowych. Powiedzieć by się chciało, że wszystko jest już klarowne i czytelne. Niestety nawet najstarsi górale nie byliby w stanie przewidzieć dalszego przebiegu zdarzeń:

Remis z LKS Odrą Głoską, naszym bezpośrednim rywalem, dał nam wiele i niewiele zarazem, bowiem nie zmieniła się różnica punktów między nami (2 pkt. na naszą korzyść), ale z drugiej strony zdobyliśmy jeden punkt z drużyną, z którą w pierwszej rundzie przegraliśmy 7:3.

Dzisiaj natomiast LKS Odra Głoska wygrała 6:4 z Zieloną Górą, przez co automatycznie zrównała się z nami punktami, zielonogórzanom brakuje do nas 2 pkt., a drużynie z Bytomia 4 pkt.
Kombinacji jest dużo i nie ma co ich za bardzo roztrząsać. Naszym zadaniem jest dać z siebie wszystko w nadchodzącym meczu z Radomiem i czekać na finalne rozstrzygnięcie sezonu.

Spotkanie nie zaczęło się dla nas pomyślnie. Jedynie Grzesiu Janczewski zdobył punkt, po ciężkiej, wyrównanej walce, z Igorem Misztalem, drużynowym mistrzem Europy niepełnosprawnych.

Niewątpliwie mocną stroną tego meczu były deble, które odratowały wynik całego spotkania z 1:3 na 3:3. Wiśnia z Sankiem, jak już zdążyli nas przyzwyczaić, brawurowo pokonali 3:0 duet Galas-Moczko. Kaczmarek z Janczewskim w starciu z Wasylkowskim i Misztalem, ku zaskoczeniu wielu obecnych, okazali się silniejsi i wygrali 3:1! 

Po grach podwójnych miała miejsce szybka wygrana Marcina z Wojtyłą 3:0, przegrana 3:2 Grzesia z Wasylkowskim oraz przegrana Andrzeja z Galasem 3:2, mimo prowadzenia 2:1 i naprawdę świetnej gry naszego zawodnika. Końcowy wynik meczu przypieczętował Tomek, wygrywając 3:0, w przepięknym stylu, z Igorem Misztalem! Determinacja
Wiśni od samego początku poskutkowała wygraniem pierwszego seta 11:0, co na takim poziomie gry jest rzadkością! 

Nestor Wasylkowski i Michał Galas w grach pojedynczych potwierdzili swój bardzo wysoki poziom gry, nie przegrywając ani jednej. Mimo to, Marcin z Galasem (1:3) oraz Grzesiu z Wasylkowskim (2:3), byli bardzo blisko wygranych, niestety po świetnych grach pełnych zwrotów akcji, ulegli przeciwnikom.

Warto podkreślić fakt, iż druga runda w wykonaniu naszych chłopaków jest powodem do wielkiej dumy. Nie przegraliśmy bowiem ani jednego meczu u nas, (na wyjeździe tylko dwa z drużynami plasującymi się na podium stawki), zdobywając tym samym 10 pkt., podczas gdy 1 runda dała nam jedynie ich pięć. 

Serdecznie dziękujemy wszystkim kibicom, którzy jak zwykle dopisali frekwencją oraz sponsorom i wszystkim, którzy pomogli nam w zorganizowaniu tego wydarzenia!

TABELA LIGOWA

Autor: IKS Start Zduńska Wola