German Open 2019 w Bremie – inspiracje
Kilka dni temu w Niemczech rozgrywano turniej German Open. Impreza była dla naszych zachodnich sąsiadów wyzwaniem, z którym poradzili sobie znakomicie. Można wyciągnąć od nich inspiracje, wnioski, lekcje do wdrożenia w naszym kraju w różnych kontekstach:
Trener Zbigniew Stefański podaje, że halę sportową w Bremie podczas trwania turnieju odwiedziło ponad 15,650 kibiców. Tylu ludzi było zaintrygowanych, by obejrzeć zmagania najlepszych na świecie tenisistów stołowych.
Michael Geiger – prezes Niemieckiego Związku Tenisa Stołowego podał, że gospodarze zamknęli finansowo German Open na 0. A teraz głosem przekornym z polskiej strony: „Niemożliwe”. Trudno wypowiadać się, co stało za tym, że oni po prostu to zrobili, niemniej można zaryzykować stwierdzenie, że pieniądze nie są najważniejsze i nie zawsze chodzi o to, aby tylko zarobić na kimś.
Trzy warunki, aby Brema mogła dostać taki turniej: sprostać wymaganiom sportowo – organizacyjno – finansowym. Pieniądze są tutaj dopiero na trzecim miejscu. W Niemczech wystąpiło 340 sportowców z 56 krajów. Takie liczby mogą przyprawiać o ból głowy, ale tylko dla niewtajemniczonych.
Sukces wydarzeń buduje się bowiem na długo przed samą imprezą. Na to składa się kultura organizacyjna. Na kulturę na wysokim poziomie składają się elementy budowane na fundamentach. Czy tenis stołowy jest obecny w życiu społecznym miast, miasteczek, wsi? Czy jest promowany w mediach lokalnych? Czy społeczność lokalna wspiera swoich lokalnych sportowców? Czy tenisiści stołowi darzą się wzajemnym szacunkiem? Czy tenisiści stołowi chcą się rozwijać? Czy trenerzy chcą rozwijać swoje umiejętności prowadzenia zawodników?
Pytań tysiące, odpowiedzi jeszcze więcej. W każdym miejscu kulturę organizacyjną buduje się w różny sposób. Jedno jest jednak wspólne: dom można zbudować od ziemi do dachu kończąc na postawieniu zwyczajowego komina. Nic nie może działać robione na pół gwizdka i bez zaangażowania wszystkich w proces zmierzający do jakiegoś celu. Z czym bowiem do ludu, jak głosi pewne powiedzenie? Organizacja wydarzeń to również promocja siebie, jako gospodarz. Trudno zaprosić do bałaganu wspaniałych gości.
Najnowsze komentarze